Ubezpiecz się, ale świadomie!

Kiedy myślimy o przyszłości, pierwsze co przychodzi nam do głowy, to: dom, samochód, wakacje, godna praca, ale czy potrafimy zmierzyć się z tematem bezpieczeństwa? Czy te potrzeby (spełnione i zaspokojone) będą miały dla nas znaczenie w momencie utraty zdrowia? Czy potrafimy zaspokoić naprawdę istotne potrzeby jeszcze przed niespodziewanym zdarzeniem? Zachęcam do przemyśleń i rozmów. Tak niewiele potrzeba, aby uchronić się przed przykrym rozwojem wydarzeń. Pomyślmy o zdrowiu i o tym, jak chcielibyśmy zabezpieczyć przyszłość naszą i najbliższych.

Ubezpieczenie na życie – jakie pytania powinniśmy sobie zadać?

Jak mocno w życiu trzeba się wysilać, aby wypracować majątek, a jak szybko pozbyć, aby w nagłym wypadku ratować życie? Czy do tego dążymy świadomie? Czy zależy nam na tym, aby nasza rodzina zaczęła sprzedawać ciężko zdobyty majątek w celu ratowania naszego życia?

A jeśli się ubezpieczamy, to czy robimy to świadomie? Czy czytamy to, co podpisujemy? Czy nasza polisa chroni nas tak, jak tego oczekujemy? Czy nie przepłacamy? Czy też nie płacimy za mało, by ochrona stała się na tyle skuteczna, aby spać spokojnie?

Świadomie zawarte polisy chroniące nas od przykrych zdarzeń losowych lub na wypadek, gdybyśmy żyli zbyt długo bądź też chroniące naszą rodzinę na wypadek, gdybyśmy żyli zbyt krótko. Jak często zdarzają się sytuacje bagatelizowania ochrony na wypadek zdarzenia, którego nie jest nikt w stanie przewidzieć? Aż w końcu, jaki ciężar trzeba dźwignąć, aby zacząć o tym myśleć? Tylko czy wtedy nie będzie za późno?

Polisa na życie – bezpieczeństwo i wparcie dla Ciebie i Twoich bliskich

Otóż ubezpieczenia w powszechnym mniemaniu postrzega się dość często jako coś zbędnego. Zdaniem niektórych jest to wręcz zbyteczny dokument, do którego chce nas przekonać agent ubezpieczeniowy. Ale czy tracąc zdrowie, doznając trwałego inwalidztwa czy też nabywając uciążliwą chorobę, możliwość funkcjonowania pozostaje taka sama?

„Zdrowia się nie kupi” – powiedział jeden z moich Klientów.

Odpowiedziałam:

Ma Pan całkowitą rację. Możemy stworzyć sobie możliwość szybszego zareagowania na chorobę – w leczeniu, uśmierzeniu bólu, jednocześnie nie mając poczucia ciężaru, który mamy w głowie, zwłaszcza patrząc na naszą rodzinę, która mocno się zapracowuje, aby każdy grosz wydać na nasze leczenie”.

• Ilona Sułek
• Ubezpieczenia na życie Ilona Sułek

Zatem zastanówmy się: czy świadomie podpisujemy polisy i na ile są one skuteczne?

Zachęcam do kontaktu.

Opracowanie:
Ilona Sułek